Po rewolucji nazwy ulic przechrzczono nazwiskami szachidow (znaczy menczennikow narodu iranskiego). Jeżeli w danej dzielnicy mieszkał zołniez który zginął, jednej z ulic w jego okolicy nadaje się jego imie. Tak więc ulice Rozane, Brzozowe i Tulipanowe po rewolucji kojarza sie raczej z męczeństwem. Niemniej pamieć ludzi do starych nazw nie ustała w Teheranie. Jedną z ulic nazwano imieniem zabojcy egipskiego polityka, przez co Egipt zerwal niegdyś stosunki z Teheranem. Zatloczone ulice poza bilbordami zdobia rowniez wizerunki menczennikow oraz Chomeiniego i Khameneiego. Podobnie sklepy okraszone (przymusowo/przepisowo) zaostały portretami owych duchowych przywodców. Sprawia to wrażenie że wielki brat Chomeini ciagle patrzy - ale o tym może innym razem...
piątek, 13 marca 2009
تهران - Tehran
Tehran. Ogromne szare miasto ciagnace się pod zboczem gór Alborz. Rozległa płaszczyzna pokryta szarymi klockami budynków tanacymi w szarym smogu. Gigantyczna metropolia licząca 15 mln mieszkancow. Nieustanny ruch uliczny - jak krwiobieg tego miasta: chaotyczny, bezpardonowy, niebezpieczny. Spaliny samochodowe (glowny skladnik smogu) z biegiem dnia wypelnia ulice. Tak ze wieczorem nieprzyjemnie sie oddycha - powietrze kłuje w nos. Czteropasmowe aorty miasta opasane głebokimi rynsztokami i szerokimi chodnikami. Do mieszkań, często wysoko ogrodznych zbrojonym płotem, prowadza wąskie jednokierunkowe uliczki przeciete rynsztokiem po srodku. W gęstwinie budynkow giną nawolywania młezinów, tak ze to pianie koguta za miedzą lub okrzyki obwoźnego handlarza sluzą za budzik. Dzielnice miasta położone wyżej u zbocza gór są czystrze, przewiewne lecz droższe. Z centrum można do nich jednak jechac 5 godzin. 60 lat temu znajdowaly sie tam osobne miejscowosci słuzace jako miejsce wypoczynku teheranczyków, dziś są jednak wchłonięte przez metropolie. Południe miasta biedniejsze, a calość budowana bez żadnego pomyslu czy planu.
Po rewolucji nazwy ulic przechrzczono nazwiskami szachidow (znaczy menczennikow narodu iranskiego). Jeżeli w danej dzielnicy mieszkał zołniez który zginął, jednej z ulic w jego okolicy nadaje się jego imie. Tak więc ulice Rozane, Brzozowe i Tulipanowe po rewolucji kojarza sie raczej z męczeństwem. Niemniej pamieć ludzi do starych nazw nie ustała w Teheranie. Jedną z ulic nazwano imieniem zabojcy egipskiego polityka, przez co Egipt zerwal niegdyś stosunki z Teheranem. Zatloczone ulice poza bilbordami zdobia rowniez wizerunki menczennikow oraz Chomeiniego i Khameneiego. Podobnie sklepy okraszone (przymusowo/przepisowo) zaostały portretami owych duchowych przywodców. Sprawia to wrażenie że wielki brat Chomeini ciagle patrzy - ale o tym może innym razem...
Po rewolucji nazwy ulic przechrzczono nazwiskami szachidow (znaczy menczennikow narodu iranskiego). Jeżeli w danej dzielnicy mieszkał zołniez który zginął, jednej z ulic w jego okolicy nadaje się jego imie. Tak więc ulice Rozane, Brzozowe i Tulipanowe po rewolucji kojarza sie raczej z męczeństwem. Niemniej pamieć ludzi do starych nazw nie ustała w Teheranie. Jedną z ulic nazwano imieniem zabojcy egipskiego polityka, przez co Egipt zerwal niegdyś stosunki z Teheranem. Zatloczone ulice poza bilbordami zdobia rowniez wizerunki menczennikow oraz Chomeiniego i Khameneiego. Podobnie sklepy okraszone (przymusowo/przepisowo) zaostały portretami owych duchowych przywodców. Sprawia to wrażenie że wielki brat Chomeini ciagle patrzy - ale o tym może innym razem...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz